Ponad 150 oskarżeń o wykorzystywanie seksualne skierowanych przeciwko siłom pokojowym ONZ rozmieszczonym w Dekoa, odległym mieście w Republice Środkowoafrykańskiej w latach 2014-2015.
DEKOA, Republika Środkowoafrykańska
Młoda dziewczyna podeszła do patrolu sił pokojowych w południe w kolejny upalny dzień w Dekoa, odległym mieście na wsi w Republice Środkowoafrykańskiej. Przeszła do miasta ze swojego prowizorycznego domu w buszu, aby sprzedać maniok przesiedleńcom mieszkającym w kościele katolickim. W środku strefy działań wojennych żołnierze ONZ byli ostatnimi osobami, o których myślała, że wyrządzą jej krzywdę…
Przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia dopuszczali się „wstrząsających” nadużyć seksualnych w Kongo.
Komisja udokumentowała 83 zarzuty nadużyć, w tym dziewięć zarzutów gwałtu, i zweryfikowała, że WHO zatrudniła co najmniej 21 domniemanych sprawców podczas reakcji na wirusa Ebola.
Wśród domniemanych sprawców byli również wysoko wykwalifikowani pracownicy międzynarodowi, w tym lekarze, konsultanci i administratorzy
W 2019 r. 13-letnia dziewczynka sprzedawała karty do telefonów komórkowych na poboczu drogi w mieście Mangina w prowincji Kiwu Północne. Powiedziała śledczym z komisji WHO, że kierowca WHO zaproponował jej podwiezienie do domu. Zawiózł ją do lokalnego hotelu, gdzie ją zgwałcił. W wyniku napaści zaszła w ciążę.
Nie było tajemnicą, że kobiety były zmuszane do handlu seksem w zamian za pracę, awanse, a nawet DOSTAWY POMOCY HUMANITARNEJ (!!!)
WHO zwolniła w tym tygodniu czterech z domniemanych sprawców, a prawnik WHO powiedział, że żaden z pozostałych 17 pracowników WHO zidentyfikowanych w raporcie nadal nie pracuje dla globalnego organu ds. zdrowia. Jak dotąd nie postawiono żadnych zarzutów karnych, mimo że komisja i dziennikarze ujawnili liczne zarzuty gwałtu, przymusu i innych przestępstw.
Paula Donovan, współdyrektorka organizacji AIDS-Free World, od lat wzywa do położenia kresu bezkarności za wykorzystywanie seksualne przez personel ONZ.
„WHO kontroluje narrację tej historii od początku do końca” – powiedziała Donovan.
Donovan powiedział, że proces pociągania pracowników ONZ do odpowiedzialności nie działa.”Wyobraźmy sobie, że w uprzemysłowionym świecie kobieta zgłosiła gwałt. Powiedziała o tym reporterowi. Sprawa pojawiła się w gazecie. Podaje nazwisko swojego gwałciciela. A potem musi czekać rok, aż władze, w tym przypadku pracodawca, sporządzą cały raport z innymi zarzutami gwałtu, zanim ktokolwiek nawet zasugeruje, że policja zostanie zaangażowana i że gwałciciel zostanie zbadany” – powiedział Donovan. „To po prostu niezwykłe”.
Peter Dalglish jest założycielem Street Kids International i wiodącym autorytetem w dziedzinie pracujących dzieci, dzieci ulicy i dzieci dotkniętych wojną. Pełni funkcję przedstawiciela krajowego UN-Habitat w Afganistanie, kierując oddanym zespołem pracowników krajowych i międzynarodowych, aby sprostać niektórym z najpilniejszych wyzwań miejskich w kraju.Wstępne dochodzenie wykazało, że 60-latek oferował dzieciom zagraniczne wycieczki i lepszą edukację, a następnie wykorzystywał je seksualnie.Dalglish prowadził Himalayan Community Foundation w Nepalu od 2015 roku. Przed rozpoczęciem pracy w Nepalu pracował dla wielu agencji ONZ i był przedstawicielem krajowym ONZ-Habitat w Afganistanie.Do stycznia 2016 r. był również częścią misji ONZ w zakresie reagowania kryzysowego na Ebolę w Liberii i był doradcą Światowej Organizacji Zdrowia, aby pomóc w walce z rozprzestrzenianiem się choroby.
WHO przeznaczyła również początkowo 7,6 mln USD na wzmocnienie swoich zdolności w zakresie zapobiegania, wykrywania i reagowania na zarzuty wykorzystywania seksualnego w dziesięciu krajach o najwyższym profilu ryzyka: Afganistanie, Republice Środkowoafrykańskiej, DRK, Etiopii, Nigerii, Somalii, Sudanie Południowym, Sudanie, Wenezueli i Jemenie.
https://www.who.int/publications/i/item/9789240069039
Zapobieganie nadużyciom seksualnym i reagowanie na nie: Trzyletnia strategia WHO na lata 2023-2025
Kiedy lekarka napisała na Twitterze, że została „napastowana seksualnie” przez pracownika Światowej Organizacji Zdrowia na konferencji w Berlinie w październiku, dyrektor generalny agencji ONZ zapewnił ją, że WHO ma „zerową tolerancję” dla niewłaściwego postępowania.
Jednak wewnętrzne dokumenty uzyskane przez The Associated Press pokazują, że ten sam pracownik WHO, lekarz z Fidżi Temo Waqanivalu, został wcześniej oskarżony o podobne nadużycia seksualne w 2018 roku.
Później tej nocy napisała na Twitterze o spotkaniu, co skłoniło szefa WHO Tedrosa do zobowiązania się do zrobienia „wszystkiego, co w naszej mocy, aby ci pomóc”.
James powiedział, że śledczy WHO przeprowadzili z nią wywiad, ale Tedros nigdy nie podjął dalszych działań. WHO zaoferowała pokrycie wszelkich kosztów prywatnej terapii związanej z incydentem, powiedział James.
Paula Donovan, współdyrektor kampanii Code Blue, która ma na celu pociągnięcie personelu ONZ do odpowiedzialności za przestępstwa seksualne, powiedziała, że zarzuty dotyczące Waqanivalu są głęboko niepokojące.
Powiedziała, że szczególnie niepokojące jest to, że urzędnik oskarżony o molestowanie seksualne był potencjalnie w kolejce do tak ważnej roli przywódczej i że WHO nie przestrzegała własnej polityki „zerowej tolerancji” dla nieprofesjonalnego zachowania.
„To oczywista nieprawda, że WHO nie akceptuje niewłaściwego zachowania seksualnego” – powiedział Donovan, wzywając kraje członkowskie do przeglądu wewnętrznych struktur agencji, aby jej urzędnicy byli pociągani do odpowiedzialności.
„Kiedy WHO ukrywa tego rodzaju rzeczy, daje seksualnym drapieżnikom carte blanche, by bezkarnie robili to ponownie”.